niedziela, 27 lutego 2022

259. Dywanik w gołębim kolorze

 No ja to jestem turbo-szydełko!

Zaledwie 3 lata temu kupiłam sznurek - a już dywanik gotowy  😂😂😂

Zobaczcie tu: https://supelkologia.blogspot.com/2019/01/225-cos-bedzie.html

Dobrze, że nie utrzymuję się z robótek...

 

Jak widzicie - mocy urzędowej sznurek długo nabierał. Leżał sobie w mojej szufladzie i leżał i czekał na pomysł. Pomysł przyszedł już jakiś czas temu, nawet został w części wykonany - ale przestał mi się podobać i poszedł do sprucia. Wymyślony dywanik okazał się zbyt rzadki, miał za duże dziury i bardzo łatwo można było się o niego potknąć. No więc sznurek leżał dalej...

Aż znalazłam odpowiedni wzór na blogu Latające dywany 

Mój sznurek ma 5 mm, we wzorze jest 3 mm i ja robiłam szydełkiem nr 6. I powstał w końcu dywanik. Oczywiście nie tak szybko, jak u źródła.


 Nie zrobiłam dokładnie zgodnie ze wzorem - zmodyfikowałam nieco końcówkę, żeby dywanik był nieco większy i nie zabrakło sznurka. W najszerszym miejscu ma 98 cm.



Dzięki temu płatki wyszły nieco dłuższe i na skutek dodania na końcu ścisłych oczek wkłuwanych w tylną pętelkę bardzo ładnie leży na podłodze.


Inaczej niż we wzorze wyglądają u mnie te końce płatków - dałam więcej  kuleczek - szyszeczek w ostatnim rzędzie.




Jestem bardzo zadowolona z niego, córkom się podoba. Na razie obchodzimy go dookoła, bo szkoda deptać...





1 komentarz:

Celestial pisze...

Ojej! Ale to piękne! Prawdziwe dzieło sztuki :) Jestem pod ogromnym wrażeniem :) Warto było czekać na ten właściwy wzór :)