Tego jeszcze nie próbowałam. Ale podobno nigdy nie jest za późno. Poczytałam więc nieco na temat plecionek z kółek, pooglądałam piękne wzory i zabrałam się za splot bizantyjski. Jak należało się spodziewać - nie było tak łatwo, jak wygląda to na rysunkach. Jednak udało mi się zapleść kółeczka zgodnie ze schematami, połączyłam je z kryształami Square ring w kolorze vitrail light i ..... powstał komplet, który noszę częściej niż inne.
2 komentarze:
O tym to jeszcze nie słyszałam - żeby pleść z kółek... Wyszło super, nie dziwię się, że komplet nosisz często - chyba do wszystkiego pasuje.
Tak,coś wiem na temat mylącej prostoty chainmaille.A ten splot chyba też wypróbuję..kiedyś;-)Gratuluję,bo bardzo ładnie ci wyszło!
Prześlij komentarz