środa, 19 października 2011

Rozetka celtycka

Spodobał mi się celtycki motyw - przeplatanka. Mimo małego rozmiaru zajął sporo czasu, bo okazało się, że przeplatanie nitek jest uciążliwe. A oczywiście nie chciałam ucinać w ciemno, bo a nuż okazałoby się, że robótkę trzeba zakończyć w połowie ostatniego okrążenia. Chyba nikt nie lubi chować nitek we frywolitce!
Wybierając motyw do zrobienia myślałam o nim jako o medalionie. Jednak na gotowo już nie widzę go w takiej roli. Ma ktoś pomysł, jak go wykorzystać?


6 komentarzy:

zajączek pisze...

Witam, śliczne rzeczy robisz. Chciałabym pochwalić głównie frywolitki, bo coś o tym wiem ;) : są bardzo starannie wykonane i równiutkie. Jeszcze nie zdążyłam wszystkiego obejrzeć ale czuję, że będę tu często zaglądać.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

Maria i Ola pisze...

Twórczość u Ciebie rozległa :)
Robisz śliczną frywolitkę. Ja uczę się tej techniki, ale ciągle mam za mało czasu na prace.
Lubię oglądać i podziwiać wyroby innych.
Dziękuję za pochwałę torby - pozdrawiam serdecznie - Maria

Zula pisze...

Jak nie medalion to może bransoletka :) Pozdrawiam

Urtica pisze...

Dziękuję pięknie za pochwałę frywolitek.
Do medalionu rzeczywiście można dodać boki i zapiąć na nadgarstku. Pomyślę.

Sylwka35 pisze...

Uwiń drut, tak jak w fioletowym agacie, tylko uformuj koło, na takiej bazie rozepnij medalion, ozdób wire wrapping i normalnie popadamy :-)

Sylwka35 pisze...

A bardzo proszę - zachwycił mnie ten agat z ostatniego wpisu i jakoś jak sobie zajrzałam do tego wpisu, to od razu mi się to rozwiązanie nasunęło :-)