Miał być dla mnie.
Kiedy go w końcu zrobiłam, szkoda mi się zrobiło w nim pisać....
Też tak macie?
Poleżał, poleżał, nabrał mocy urzędowej i postanowiłam sprawić komuś przyjemność posiadania takiego notatnika.
Mam nadzieję, że obdarowana jest zadowolona. No i że w nim coś pisze....
A ja zyskałam możliwość zrobienia następnego. Może dla siebie?
3 komentarze:
Fantastyczny notatnik na przepisy! Doskonale Cię rozumiem... Ja zrobiłam sobie zeszyt na rozpisywanie projektów robótkowych i leży w szafie bo szkoda mi w nim pisać...:-D
Fajny.U mnie jest tak samo,wszystko co zrobię trafia w czyjeś ręce.Hmm-lubię obdarowywać.
Pozdrawiam.
Śliczny "przepiśnik". Trochę mi przypomina projekty Clayre&Eef ;-)
Pozdrawiam!
Prześlij komentarz