piątek, 13 września 2013

118. Przepiśnik na wyzwanie i podarowanie.

Rzadko biorę udział w wyzwaniach. Ale ponieważ od reguły powinny być wyjątki - tym razem właśnie wezmę w nim udział tutaj.



Miał zawierać motywy kuchenne - zawiera dzbanek - miarkę i podstawowy wymóg spełnia.




Jak do tej pory - to moim zdaniem najlepiej oprawiony przeze mnie zeszyt. Wprawne oczy informuję, że nie posiadam bindownicy.



Najpierw rozbroiłam zeszyt. Potem okleiłam zewnętrzną część okładki w całości, razem z dziurkami, następnie patrząc od spodu - podziurkowałam dziurkaczem papier w miejscu oryginalnych otworów (a jakże, poszukałam w sklepie zeszytu z okrągłymi dziurkami, nie prostokątnymi).
Potem okleiłam od wewnątrz i procedura została powtórzona, i potem jeszcze 2 razy powtórzona na tylnej okładce....


Było trochę roboty - ale wygląda prawie profesjonalnie.



Zeszyt ma fabrycznie podzielone kartki na kilka działów za pomocą kolorów. Łatwe do odszukania i w sam raz pasujące na przepisy.


10 komentarzy:

Bernadetta pisze...

świetny zapiśnik !!

Madtatter80 pisze...

I love it looks great, I think it's a good idea to use an existing book nicely done

eadochniak@gmail.com pisze...

och piękniutki :)

Unknown pisze...

Jest świetny- dlaczego, ponieważ najważniejsze że dałaś rade bez bindownicy, trafić w dziurki, i dokładnie je obrobić, to szuka i nie lada cierpliwość. Och ile ja się zawsze namęczę. Fajne kolorki - lubię takie fiolety. Pozdrawiam:)

nuta pisze...

Super jest!!!!

mapowska pisze...

Świetny! Piękne kolory! I podziwiam pomysłowość, jeśli chodzi o dziurkowanie ;)
Pozdrawiam ze Scrapgangu!

Chimera pisze...

Ależ romantyczny ten zapiśnik, cudny!
Dziękuję za udział w wyzwaniu Scrapgangu :)

Koza domowa pisze...

Śliczne kolory ma ten przepiśnik! Wrzos nieustannie kojarzy mi się z późnym latem, wczesną jesienią, a więc czas idealnie aktualny. :) Trzymam kciuki za wygraną! :)

a.le kartka pisze...

Świetny przepisnik. Podziwiam cierpliwość w dziurkowniu okładek, ale efekt rzeczywiście super!

chanya13 pisze...

Śliczny - w moich kolorach :) Świetnie sobie poradziłaś