wtorek, 28 maja 2013

108. Czerwona rozetka

Sezon działkowy jakoś nie motywuje do plątania nitek. Ale że pogoda jakoś ostatnio bardziej jesienna, niż wiosenna - coś powstało.

Wprawdzie to już było, ale nie takie same.







Trochę roboty jest przy przekładaniu, nitki się lubią plątać, ale chyba warto czas poświęcić, bo celtycki wzorek ma coś w sobie.
I do kompletu kolczyki.

6 komentarzy:

Unknown pisze...

Są piękne,czerwone jeszcze bardziej mi się podobają niż czarne, do tego delikatny łańcuszek i komplecik jak się patrzy.Bardzo mi się podobają:)

nuta pisze...

Bardzo ładny medalion i kolczyki! Też teraz dłubię frywolitki :) Pozdrawiam!

anza pisze...

Śliczne! Nigdy nie robiłam takich przeplatanek, ale bardzo mi się podobają :) Fajnie by takie przekładane łuczki wyglądały w dwóch kolorach :)
Pozdrawiam!

Olenkaja pisze...

Niesamowita praca :) zazdroszczę umiejętności :) Dziękuję za udział w moim candy :) pozdrawiam serdecznie

Joanna pisze...

cudny komplet, bardzo mi się podoba:)

u Alojka pisze...

Frywolitka to piekna rzecz, jedna z nie wielu technik, ktorej nie opanowalam. Pieknie je robisz.

Odpowiedzialam ci mailem na temat rozy pergaminowej.